Czy skrócone wędzidełko, to jedyny problem maluszka?
21 lutego, 2022
Pod wczorajszym postem padło pytanie:
Co to oznacza, że „przed zabiegiem należy zastanowić się, czy wszystkie inne metody terapeutyczne zostały zastosowane, aby wyeliminować problem”? Jedna Pani zapytała, jakie inne metody poza metodą chirurgiczną wyeliminują problem skróconego wędzidełka?
To bardzo ważne pytanie! Odpowiedź na nie jest jest bardzo złożona i myślę, że warto się nad tym jeszcze zatrzymać.
Kiedy zgłaszają się do mnie rodzice z noworodkiem lub niemowlęciem, najczęściej powodem ich wizyty są problemy ze ssaniem piersi, butelki lub problemy z rozszerzaniem diety, czy przyjmowaniem pokarmów stałych.
Często wtedy pada diagnoza – ANKYLOGLOSSJA.
Bardzo często faktycznie – krótkie wędzidełko u tych dzieci jest obecne. Ale nie zawsze. Czy oznacza to jednak, że najlepszym rozwiązaniem problemu będzie zabieg chirurgiczny? Nie zawsze.
Tutaj właśnie trzeba się bardzo zastanowić nad tym, jakie inne problemy być może ma to maleństwo. Przecież problemy ze ssaniem, czy z przyjmowaniem pokarmu, nie zawsze wynikają tylko i wyłącznie ze złej pracy języka. Czasami jest to wzmożone lub obniżone napięcie mięśniowe, asymetria powstała na skutek trudnego porodu, czy ułożenia w łonie matki. Czasami jest to bardzo trudny start, czyli trudny poród, trudne pierwsze dni życia. Te wszystkie czynniki i wiele innych warunkują jakość odruchów dziecka. Czasami jest to po prostu nieprawidłowe pozycjonowanie i nieumiejętność dobrego przestawienia dziecka do piersi.
Zastanówmy się, co jest pierwszą potrzebą dziecka, które ma złożony problem z karmieniem i jednocześnie krótkie wędzidełko języka? Czy jest to zabieg chirurgiczny? Czasami tak, czasami nie.
Postępowanie po frenotomii jest bardzo trudne i dla dziecka, i dla rodzica. Dlatego trzeba postawić sobie pytanie: co będzie w danym momencie najlepszym rozwiązaniem dla dziecka? Jeśli główną przyczyną problemów z karmieniem dziecka jest np. jego wzmożone napięcie i złe pozycjonowanie, to czy po przecięciu wędzidełka i uwolnieniu języka, kiedy co kilka godzin trzeba będzie wykonywać niełatwą stymulacje w jamie ustnej, to karmienie się poprawi? Nie! Bywa tak, że wtedy problemy z karmieniem dopiero zaczynają się piętrzyć. Pojawia się duży rozgoryczenie, żal i stres – sytuacja miała się poprawić, a jest coraz gorzej
Jeśli ciało dziecka nie jest gotowe na zabieg, może dojść do bardzo szybkiego zrostu i wtórnej ankyloglosji. Co wtedy? Należy wykonać kolejne cięcie? Absolutnie.
Dlatego bardzo, bardzo ważne jest dokładne zastanowienie się, jakie trudności ma dziecko, z czego mogą one wynikać, czy rodzice już nad nimi pracują i czy są w ogóle ich świadomi